Dlaczego tak trudno zalegalizować konopie?
Mamy początek 2019 roku, a legalna marihuana szybko się rozwija (Luksemburg, Czechy , Korea Południowa, Kanada, Meksyk, Massachusetts, lista jest długa). Niestety nie wszyscy są z tego zadowoleni. Rzućmy okiem na niektóre z największych branż, które finansują antynarkotykowe grupy lobbystyczne, oraz na nieetyczne powody, dla których w wielu krajach świata marihuana jest wciąż jeszcze prawnie zakazana.
Big Tobacco
Big Tobacco to “wielka piątka” największych globalnych firm przemysłu tytoniowego, którymi są Philip Morris International, British American Tobacco, Imperial Brands, Japan Tobacco International i China Tobacco. Te duże firmy tytoniowe od dziesięcioleci wykazują zainteresowanie marihuaną – zarówno pozytywną, jak i negatywną stroną ich legalizacji. W badaniu opublikowanym w kwartalniku Milbank stwierdzono, że od co najmniej 70 lat firmy tytoniowe są zainteresowane sprawami legalizacji marihuany. Konopie indyjskie są traktowane jako potencjalny i konkurencyjny produkt. Przemysł tytoniowy jest już od dawna przygotowany do wejścia na rynek marihuany z zamiarem zwiększenie jej i tak już powszechnego stosowania. Pomimo tego firmy tytoniowe nadal działają w grupach lobbujących anty-konopne prawo. Na Florydzie grupa lobbingowa o nazwie Drug Free Florida prowadzi kampanię, by skłonić mieszkańców stanu do głosowania przeciwko legalizacji konopi indyjskich. Przypatrując się bliżej grupie, jednym z ich głównych przedstawicieli jest kobieta o imieniu Sarah Bascom, która jest również od dawna wybitnym lobbystą w Dosal Tobacco Corp.
Jaki jest cel takiego działania? Dlaczego więc firmy tytoniowe lobbowałyby przeciwko marihuanie, skoro ich ostatecznym celem jest czerpanie z nich zysków? Oto prosta odpowiedź- lobbują przeciwko prawom, które sprawiają, że konopie są dostępne dla wszystkich, jednocześnie próbują wyczuć moment i sposób w jak najlepiej przejąć rynek konopny. Jak się okazuje gigant tytoniowy Philip Morris już w 1970 r. ubiegał się i otrzymał specjalne pozwolenie na uprawę i ekstrakty marihuany! Altria, producent papierosów Malboro, mówi o potencjalnym przejęciu kanadyjskiego producenta marihuany Cronos, ponieważ dąży do dywersyfikacji swojej działalności wykraczające poza tradycyjnych palaczy samego tytoniu.
Big alkohol
Duże firmy alkoholowe finansują antynarkotykowe grupy lobbystyczne z bardziej prostych powodów. W Stanach Zjednoczonych, gdzie konopie indyjskie stały się szeroko dostępne w ostatnich latach, nastąpił diametralny spadek sprzedaży alkoholu. Według raportu analityków Cowen & Co. – w stanie Kolorado, Waszyngton i Oregon, sprzedaż piwa spadła w całej rozciągłości od wprowadzenia prawnej legalności konopi, a wyjątkowy upadek rynku alkoholowego odnotowano, gdy została zrealizowana pełna legalizacja. Oprócz tego, inne badanie wykazało, że średnie roczne wydatki na osobę w stanie Waszyngton są niemal identyczne dla konopi indyjskich i alkoholu. Mężczyźni wydają rocznie więcej na produkty marihuany (647 USD) niż kobiety (634 USD). Dla porównania Amerykanie wydają rocznie około 1 000 USD na kawę i 645 USD na alkohol.
Chociaż jest to fantastyczna wiadomość dla fanów konopi, nie trzeba geniuszu, aby zrozumieć, dlaczego może to niepokoić przemysł alkoholowy. W obawie przed utratą jeszcze większego udziału w rynku firmy alkoholowe są zaangażowane w finansowanie lobbingu antynarkotykowego w Kalifornii, Arizonie i Massachusetts. Ostatnio wielu dużych graczy zmieniło podejście. Zamiast wydawać pieniądze na nielegalną produkcję konopi indyjskich, inwestują teraz w konopie indyjskie. Nie jest tajemnicą, że rynek konopny rozwija się w szalonym tempie, a przemysł alkoholowy chce kawałka ciasta.
Big Pharma
Taktyka stosowana przez lobby farmaceutyczne również jest podstępna, ale i skrajnie niehumanitarna – chodzi o całkowity brak moralności i szacunku dla ludzkiego życia i zdrowia. Poprzez finansowanie badaczy i organizacji zajmujących się zwalczaniem marihuany, lobbowanie w agencjach rządowych i wsparcie finansowe polityków, “big pharma” odgrywa ogromną i kluczową rolę w utrzymywaniu politycznego sprzeciwu wobec legalizacji marihuany. Znowu dzieje się tak ze względu na strach przed utratą zysków. W stanach USA, w których zalegalizowano medyczną marihuaną znacznie spadła liczba osób zażywających opiaty oraz liczba zgonów związanych z ich używaniem w celach terapeutycznych. Badania dowodzą, że marihuana jest wstanie pomóc przy wielu poważnych chorobach neurologicznych.
Jednym z największych przeciwników legalizacji konopi indyjskich jest Pharmaceutical Research and Manufacturers of America (PhRMA). Tylko w 2014 r. PhRMA wydało 16,6 mln USD na lobbing anty-konopny!
Prywatne więzienia w USA
Prywatny przemysł więzienny w USA (a także w niektórych innych krajach, takich jak Wielka Brytania i Francja) korzysta bezpośrednio z zakazu marihuany, ponieważ daje im stały strumień nowych więźniów. Trafiają tam osoby za posiadanie i uprawę konopi na własny użytek. Prywatne więzienia są nastawione na bezpośrednie zyski za każdego więźnia. Duża ilość więźniów jest dokładnie tym, czego chcą właściciele prywatnych zakładów karnych. Jedna z największych prywatnych firm penitencjarnych, Corrections Corporation of America, stwierdziła, że nielegalne używanie konopi ma zasadnicze znaczenie dla sukcesu firmy. Od 2008 r. korporacja wydała około 970 000 USD rocznie na lobbing!
Związki policyjne i więzienne
Związki policyjne są w dużym stopniu uzależnione od finansowania wysiłków na rzecz walki z narkotykami, a także otrzymują pieniądze z tytułu utraty mienia, gdy nieruchomości, samochody i pieniądze zostają zajęte w wyniku przestępstw narkotykowych. Mają oni duży interes w utrzymaniu tej sytuacji i konsekwentnie przekazują darowizny grupom lobbingowym walczącym z legalizacją marihuany i innych narkotyków.
W Kalifornii grupa, której nazwę można tłumaczyć jako “Koalicja Odpowiedzialnej Polityki Narkotykowej”, była mocno zaangażowana w kampanię przeciwko udanej inicjatywie z ubiegłego roku, która zalegalizowała marihuanę rekreacyjną. Środki pochodziły od grup reprezentujących organy ścigania, w tym z Kalifornijskiego Stowarzyszenia Szefów Policji, Stowarzyszenia Szeryfów Riverside, Wydziału PAC LAC w Los Angeles i Brytyjskiej Organizacji Nadzoru Kary.
Związki stróżów więziennych obawiają się legalizacji konopi, ponieważ zmniejszyłoby to zapotrzebowanie na personel więzienny, w prywatnych więzieniach, które również czerpią zyski z nielegalności konopi indyjskich.