Dobry vs. zły vaporizer – czym się różnią?
Jeśli przymierzamy się do zakupu waporyzatora przenośnego i nie chcemy wydać zbyt dużo to konieczne jest zachowanie szczególnej ostrożności – w cenie do 400 zł znajdziemy zarówno urządzenia dobrze działające i w pełni bezpieczne dla zdrowia, jak i takie, które wykonane są z najtańszych dostępnych materiałów i mogą być szkodliwe dla użytkownika. Z naszego artykułu dowiesz się, czym różnią się dobre i bezpieczne vaporizery od tych, które w naszej ocenie w ogóle nie powinny być dopuszczone do sprzedaży.
W polskich sklepach internetowych można znaleźć wiele świetnych waporyzatorów, niestety nie brakuje też takich, które nie są bezpieczne dla zdrowia i w związku z tym w ogóle nie powinny być dopuszczone do obrotu. Poniżej prezentujemy kilka wskazówek, jak odróżnić dobry vaporizer od takiego, który omijać powinniśmy szerokim łukiem.
„Waporyzatory” spalające
Urządzenia nazywane waporyzatorami często z waporyzacją nie mają nic wspólnego, ponieważ w rzeczywistości spalają one susz zamiast go podgrzewać. Z racji na rosnącą popularność waporyzacji są jednak reklamowane jako waporyzatory i starają się pod nie podszywać. Najpopularniejszym tego typu urządzeniem jest niesławny Snoop Dogg G Pen, na polskim rynku dostępne są też modele takie jak Ago G5, Cloudtank M3 oraz Cloudtank M4 oraz wiele innych.
„Wspólnym mianownikiem tych urządzeń jest to, że susz ma bezpośredni kontakt z grzałką, która jest rozgrzaną do czerwoności i powoduje jego natychmiastowy zapłon. Materiał roślinny jest więc spalany – czyli dzieje się z nim dokładnie to, czego chcemy uniknąć wybierając waporyzację.” – mówi w rozmowie z naszym portalem Ryszard Fazowski z firmy VapeFully, ekspert z dziedziny waporyzacji.
W efekcie zamiast nieszkodliwej dla zdrowia pary użytkownik wdychać będzie szkodliwy dym, „wzbogacony” dodatkowo oparami plastiku, z którego najczęściej wykonane są tego typu urządzenia. Takie „vaporizery” są więc zwykłym marnowaniem zarówno pieniędzy, jak i zdrowia.
Waporyzatory bez odpowiedniej izolacji ścieżki powietrza/pary
Aby waporyzator i korzystanie z niego było bezpieczne dla zdrowia, niezwykle ważne jest odpowiednie odizolowanie ścieżki powietrza (ang. air path) oraz ścieżki pary (ang. vapor path) od całego wnętrza urządzenia, w szczególności od komponentów elektronicznych oraz baterii. O co dokładnie chodzi? Ścieżka powietrza to trasa, jaką powietrze pokonuje wewnątrz urządzenia zanim trafi do komory z suszem. Ścieżka pary to z kolei trasa, którą para pokonuje od komory z suszem do ust użytkownika. Ich całkowite odizolowanie od reszty urządzenia jest niezwykle ważne i gwarantuje, że wdychana para będzie wolna od zanieczyszczeń, np. gazów wydzielanych przez rozgrzaną do wysokiej temperatury elektronikę oraz baterię.
„Tanie vaporizery, np. Titan 2 Hebe, takiej izolacji nie posiadają, w związku z czym użytkownik jest narażony na wdychanie wraz z parą całej tablicy Mendelejewa. Ze zdrowotnego punktu widzenia to z pewnością nie jest dobry pomysł.” – komentuje cytowany już wcześniej ekspert.
Odpowiednia izolacja (taka jak np. w DaVinci IQ Vaporizer) takie ryzyko eliminuje, czyniąc waporyzator bezpiecznym w użytku – izolacja taka gwarantuje, że nawet jeśli wewnątrz urządzenia wytworzą się jakieś niepożądane opary to użytkownik i tak nie będzie ich wdychał, pozostaną one uwięzione wewnątrz obudowy. Niestety, większość tańszych waporyzatorów jest pozbawiona takiej izolacji – oprócz wspomnianego wcześniej Titan 2 Hebe, wymienić można choćby Titan 1 czy Snoop Dogg G Pro. To wszystko niestety modele dość popularne w naszym kraju, co jest z pewnością związane z ich atrakcyjną ceną. To jednak pułapka. Z drugiej strony, niska cena urządzenia nie musi koniecznie oznaczać, że ścieżka pary nie będzie odizolowana – to wszystko kwestia konstrukcji. W tym samym przedziale cenowym znaleźć można np. X-MAX V2 Pro Vaporizer, który posiada w pełni izolowaną ścieżkę powietrza oraz ścieżkę pary, zbudowany jest z wysokiej jakości materiałów i dzięki temu jest bezpieczny dla zdrowia. Wybierając waporyzator warto więc zwrócić uwagę na to, czy jego komponenty są odpowiednio odizolowane.
Waporyzatory z niskiej jakości materiałów
Kolejny ważny czynnik decydujący o bezpieczeństwie użytkowania danego waporyzatora to materiały, z których został on wykonany. Z powodu wysokich temperatur towarzyszących waporyzacji, wymogiem bezdyskusyjnym jest wykonanie urządzenia z materiałów, które będą odporne na działanie takich temperatur. Wysokiej klasy vaporizery, jak np. Mighty Vaporizer, skonstruowane są z całkowicie bezpiecznych dla zdrowia i atestowanych materiałów, które nawet pod wpływem przedłużonego działania temperatur znacznie wyższych niż te towarzyszące waporyzacji nie będą się topić ani uwalniać żadnych gazów. Niestety, w przypadku modeli z najniższej półki cenowej często natrafić można na urządzenia, które wykonane są z najtańszych plastików, które pod wpływem temperatury mogą wydzielać niewidoczne, ale silnie toksyczne opary. Ich wdychanie w najlepszym razie skończy się bólem głowy, w najgorszym zaś poważnym zatruciem organizmu. Do urządzeń takich należą przywoływane już wcześniej Titan 1 oraz Titan 2 Hebe – koszt ich produkcji nie przekracza kilkunastu złotych, co siłą rzeczy wymusza użycie najtańszych dostępnych tworzyw. Do tego, że wdychanie oparów roztopionego plastiku czy gumy jest szkodliwe, chyba nikogo nie trzeba szczególnie przekonywać. Tyle tylko, że użytkownicy tego typu urządzeń, wybierający waporyzację jako zdrowszy sposób konsumpcji suszu, najczęściej nie są świadomi zagrożeń zdrowotnych płynących z użytkowania takich „wynalazków”.
Jak uniknąć zakupu niebezpiecznego vaporizera?
Jak widać, urządzenia bezpieczne i niebezpieczne dla zdrowia mogą być sprzedawane w podobnych cenach i jedynie nieznacznie różnić się wyglądem. Dla laika odróżnienie ich od siebie jest niemalże niewykonalne. Jak więc uniknąć zakupu niebezpiecznego urządzenia i problemów zdrowotnych mogących być skutkiem jego użytkowania? To akurat całkiem proste – wystarczy wybrać sklep, który w swojej ofercie posiada jedynie bezpieczne dla zdrowia i sprawdzone waporyzatory. Jedynym z takich miejsc w Polsce jest sklep z vaporizerami VapeFully – urządzeń potencjalnie niebezpiecznych dla zdrowia po prostu tam nie znajdziemy. Wszystkie pozostałe sklepy niestety nadal kontynuują sprzedaż urządzeń, o których już od dawna wiadomo, że bezpieczne nie są. To zapewne nie zmieni się dopóki świadomość i wiedza użytkowników nie będzie większa – mamy nadzieję, że niniejszy artykuł choć trochę ten poziom wiedzy podniesie.